czwartek, 14 kwietnia 2011

Merry me?


Merry me?

Tak. Jakoś nie mam czasu pisać. Bardzo chciałabym kontynuować to wszystko, ale mam naukę, chłopaka, znajomych i ciężko mi mieć chwile na laptopa. Zdjęcie wykonane przeze mnie ostatnim  razem. Jest już wiosna, ale pogoda jakoś do mnie nie przemawia. O dziwo jutro mam wycieczkę do Gross Rosen. Niby się cieszę no ale kto by się cieszył na wycieczkę do miejsca gdzie mordowali ludzi. Brzydka pogoda sprawia, że czuję się jeszcze gorzej. Chciałabym lato, położyć się z nim na kocu pod drzewem i słuchać śpiewu ptaków, tej całej ciszy przyrody i jego bicia serca.

niedziela, 27 marca 2011

Graffiti Nails Lacke von IsaDora

Na rynek wyszedł nowy pomysł na malowanie paznokci m.in. to 'Graffiti Nails Lacke von IsaDora' , które dają efekt popękane tekstury na płytce paznokcia. Bardzo chciałabym wypróbować te cudeńko ; ) ale jak na razie pieniążki z mojej kieszeni poszły na odżywkę do paznokci( o niej później ). Oglądałam przeróżne filmy na temat właśnie powstawania takich magicznych czynów na rączce i wybrałam najlepsze. Oto one : 










Jak widać filmy są bardzo przydatne. Kilka z nich pokazuje jak właśnie położyć ten lakier. A teraz może wrócę do mojego nowego zakupu. 

Nail Rescue Rimmel



Właśnie pomalowałam sobie nim paznokcie, ma ona bardzo lśniący efekt bezbarwnego lakieru. Ponoć w 2 tygodnie uleży moje łamiące i popękane paznokcie. No dobra zobaczymy, bo dałam za niego bardzo dużo. 


Wasza Weronika.

czwartek, 17 marca 2011

Kolejny czas smutków

Jestem już zmęczona tym wszystkim, a raczej nauką i tą pogodą. Nie chce mi się już chodzić do szkoły, ale nie że uczyć albo coś po prostu mam długi spacer ze swojej szkoły i deszcze, kałuże ciapa. Można spazmy dostać ; (
Narazie nie mam zdjęć, bo tato poszedł do pracy i musiałam dać mu swojego Ihona.
Przyszłam ze szkoły to obiad zrobiła, no i potem znów jajecznicę. Bardzo spać mi się chciało, ogólnie źle się czuje, jest 21:14 a ja już zasypiam na klawiaturze ; (
Miły dzień spędzony z Tomczkiem no ale już go nie ma i jest smutnawo.

piątek, 11 marca 2011

Rok.

Znowu przestałam pisać. Muszę jednak wrócić do swojego stanu skupienia. Dziś mija mi rok z moim Chłopcem małym, ale nie spędzam go z nim. Pojechał do Wrocławia załatwić sprawę i wróci jutro, za to będzie spać u mnie w sobotę. Jak widać dziś notka beż żadnego zdjęcia, bo nie siedzę na swoim laptopie. Zepsuł mi się. Chcę już jutro, bo nie mogę się doczekać mojego myszki u mnie. Ciekawe co zrobię mu na obiado-kolację. Oglądam własnie film pt. : "Milion na gwiazdkę" No i właśnie skończyłam jeść frytki z czosnkiem i tymiankiem. 

wtorek, 1 marca 2011

Song & Moje zdjęcia

No postanowiłam Wam dać trochę moich zdjęć ;) I oczywiście piosenkę, którą bardzo kocham. Jest dla mnie fenomenetm. Mam dzisiaj bardzo dużo nauki, aż się odechciewa no ale cóż trzeba. Mam jeszcze przed sobą dużo godzin nauki historii i geografii
<3 
bay

















niedziela, 27 lutego 2011

Rosyjskie słodycze + pierdoły

Czekolada z orzechami | Bardzo duże orzechy
Ruskie cukierasy | Są polane jakąś masą, bo wyglądają jakby były watą cukrową
Jedna z moich pluszaków | milka | posiadam ją z pracy
Pierścionek | C&A | 15 zł
C&A | ?? zł
Mohito | 40 zł
Wujek mi dzisiaj je przywiózł ;) Bardzo się ucieszyłam dlatego postanowiłam ich na razie nie jeść. Były za drogie!

Karpacz

Tak! Własnie wróciłam z Karpacza, przepraszam że piszę teraz chociaż miałam internet tam, ale jakoś nie było czasu ani chęci. Totalny leń i spacery! Najlepsze o 8 rano ;*
Strasznie chce mi się spać, no sama się sobie nie dziwię dwie noce z czego tylko po 3/4 godziny spania ;) Zdjęcia przedstawiają pokoje w których byliśmy. POLECAM! Wielki ośrodek, Wszystko ładnie, czysto i pachnąco. Bo ta historia nawet ciekawa jest. Nasz wspaniały weekend ze znajomymi planowaliśmy od przeszło miesiąca i zarazem zarezerwowaliśmy sobie tam 3 pokoje po 2 osoby, z łożami małżeńskimi ( te najdroższe ). Przyjechaliśmy na miejsce a szanowna Pani nam pokazuje nasze pokoje. Hmmmmm oddzielne łóżka - jedynki, bez toalety i strasznie tam śmierdziało meliną. Wszyscy tak się wkurzyliśmy, że to jakaś masakra. Zamawiając miesiąc wcześniej najdroższe pokoje, a ona mam mówi że mąż musiał inaczej nas zapisać i nie mają dla nas pokoi. Obok był zaraz drugi ośrodek, a raczej willa pod nazwą "Willa Ania" Zadzwoniliśmy i bravo! o 2 zł taniej, pokoje super jak wcześniej mówiłam. Elegansio nas przyjęła pokazała mi co i jak reszte wysłała na górę, żeby się rozpakowali, oczywiście to była godzina 20:00 może. Więc zostaliśmy tam. Dziś żałuję że stamtąd wyjechałam ;( Chcę tam wrócić.